Młody Michał Matczak, popularny raper pochodzący z Warszawy, zdecydował się ponownie zaskoczyć swoich fanów. W materiałach promujących trasę koncertową gwiazda skacze z samolotu i, wśród przebitek z koncertów, spada na łąkę pełną tulipanów. Dla Maty green screen nie był jednak wystarczający.
Spadł na scenę prosto z nieba — koncert Maty we Wrocławiu
Koncert rozpoczynający trasę MATA TOUR miał miejsce na Polach Marsowych we Wrocławiu. Tysiące młodych ludzi zebrało się, żeby posłuchać najpopularniejszych piosenek ich 22-letniego idola. Bramki były otwarte już o godzinie 20, a na wszystkich posiadaczy biletów czekały boiska do siatkówki, piłki nożnej, a nawet siłownia na świeżym powietrzu. Organizatorzy zadbali, by oczekiwanie na Matę było dla fanów przyjemnym czasem.
Dodatkowo przed koncertem na social media rapera dotarła informacja, że planuje on wziąć udział w wyborach prezydenckich 2040. Na terenie Pól Marsowych pojawił się więc i namiot, w którym zbierano podpisy popierające kandydaturę Michała Matczaka na prezydenta III RP.
Wisienką na torcie był sposób, w jaki Mata dotarł na swój koncert. Około godziny 21, fani mogli ujrzeć na niebie kolorowy spadochron, na którym wraz z instruktorem leciał ich idol. Było to jasne odniesienie do materiałów promocyjnych trasy. Młody Matczak wylądował tuż przed sceną, a publiczność odśpiewała mu głośne „Sto lat” – w dniu koncertu, 14 lipca, gwiazda obchodziła 22. urodziny.
Kolejny koncert tegorocznej trasy odbędzie się 23 lipca w Krakowie. Bilety, podobnie jak w przypadku Wrocławia, są już wyprzedane. Zapewne słuchacze młodego rapera po tak dobrym otwarciu trasy mogą szykować się na jeszcze więcej wrażeń, których Mata będzie gotów im dostarczyć. Ciekawe, czym zaskoczy tym razem.
Byłam na koncercie! Jak zawsze, niezapomniane show.