Tragedia, jaką jest morderstwo w Borowcach miała miejsce w nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku – to właśnie wtedy napastnik dokonał zabójstwa z zimną krwią. Co dokładnie się stało i co wiadomo o zabójcy?
Borowce – makabryczne morderstwo
Borowce to niewielka wieś położona w województwie śląskim, a dokładniej powiecie częstochowskim. W lipcu 2021 roku nic nie wskazywało na to, że ta spokojna okolica zamieni się w miejsce zbrodni, którą w tamtym czasie żyła cała Polska. W nocy z 9 na 10 lipca patrol policji został wezwany do jednego z domów – powodem była awantura domowa. Gdy policjanci zjawili się na miejscu, odkryli 3 ciała – 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna. Niemal od razu można było wywnioskować, że rodzina została zastrzelona. Jedyną osobą, która przeżyła jest 13-letni syn, który zdążył się ukryć, a następnie uciec przed zabójcą.
Od początku śledztwa było wiadomo, że za tą zbrodnią stoi Jacek Jaworek – brat zamordowanego 44-latka. Mieszkał on z rodziną od momentu, gdy opuścił zakład karny, gdzie przebywał z powodu uchylania się od płacenia alimentów.
Jacek Jaworek – co stało się z zabójcą?
Od razu po dokonaniu morderstwa Jacek Jaworek zbiegł z miejsca zdarzenia – policja szuka go do dzisiaj. Wydano za nim list gończy, Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) oraz czerwoną notę Interpolu. Ponadto za jakiekolwiek informacje, które okażą się pomocne w zidentyfikowaniu sprawcy lub jego ciała Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł. W ciągu roku policja dostawała dość dużo doniesień o pojawieniu się mordercy w różnych rejonach kraju, lecz były one błędne.